Widzę, że Microsoft coraz bardziej idzie w kierunku promowania swoich nowych produktów przez filmy. I moim zdaniem to dobry krok, bo dużo łatwiej zaciekawić widza, przyciągnąć jego uwagę i zrobić tak, żeby zapadło mu w pamięć to co oglądał.
Owszem są też czasem filmy, które różnie są odbierane na świecie również trochę negatywnie (czy to kampania z Billem G. czy kupowanie laptopów za 1000$) – ale to pewnie bardziej ze względu na ich przekaz.
Ale tym razem drużyna Office 2010 się postarała i moim zdaniem wyszło coś co już teraz widzę, że podoba się ludziom w różnych krajach.
Nie mówię więc już nic więcej tylko zachęcam do obejrzenia filmu:
A czy uda się Wam wyłapać dwa polskie akcenty w tym filmie? 🙂
Gdybyście chcieli więcej pooglądać zapraszam już na stronę Office 2010 The Movie.
PS. Jako ciekawostkę dodam, że ostatnio miałem przyjemność również współtworzenia takiego filmu (w kilku osobowym zespole), ale o naszym dziale. Moim zdaniem wyszedł rewelacyjnie. Niestety z kilku względów nie mogę go udostępnić, ale jakby czasem ktoś z Was mnie kiedyś złapał na żywo to mogę go pokazać 🙂