Mam przyjemność w dzisiejszym poście oddać mój blog mojemu gościowi, który chciałby Wam przekazać jak – jako specjalista IT – w swojej pracy wykorzystał oprogramowanie Microsoft.
Całość wypowiedzi została przygotowana przez Jarka i jedyne co pozwoliłem sobie zrobić samemu to wytłuścić pewne rzeczy – reszta to w 100% niecenzurowana 馃槈 wypowiedź mojego gościa.
To kontynuacja cyklu „Wasz głos”. Więcej o tym pomyśle przeczytajcie w moim poprzednim poście, a więcej tego typu wypowiedzi jest również dostępna na moim blogu pod tagiem „Wasz głos”.
A Jarek za swój opis zmagań z wirtualizacją od Microsoft dostanie ode mnie miły upominek niespodziankę, którym może się pochwali jak już do niego dotrze 馃檪 Jeśli i Wy macie ochotę opisać Wasze wrażenia z wdrożeń – to zachęcam do odezwania się.
A propos IT Pro Momentum jeszcze
Moim czytelnikom (zwłaszcza grupie około 10 osób, które do mnie napisały) jestem winien pewne wyjaśnienia. Teoretycznie program IT Pro Momentum nadal działa i osoby, które w nim już biorą udział nadal mogą korzystać z jego benefitów.
Natomiast ja od pewnego czasu zawiesiłem przyjmowanie kolejnych osób do programu i prawdopodobnie wznowię to w okolicy września. Więc jeśli ktoś do mnie pisał w tej sprawie a nie doczekał się odpowiedzi – to z góry serdecznie przepraszam, ale niestety obsługa programu musiała u mnie spaść na trochę niższą pozycję na liście priorytetów (po zmianach o których pisałem).
Jeśli ktoś z obecnych uczestników IT Pro Momentum miałby ochotę się pochwalić wdrożeniem – to ja zapraszam (nieśmiało przypominając, że to pewne wymaganie programu).
Oddaję już głos Jarkowi
Nazywam się Jarek Kowalski. Jestem jednym z administratorów systemowych zarządzających infrastrukturą IT (w głównej mierze opartej na produktach MS) w IDG Poland SA.
Zupełnie przypadkowo natknąłem sie na blogu Mariusza na wpis odnośnie IT Pro Momentum. Zaciekawiło mnie to, tym bardzej, że mieliśmy w planach wirtualizację, a machina biurokratyczna była juz rozpędzona – jeżeli chodzi o zakup sprzętu.
Co chcieliśmy zrobić?
Postanowiliśmy stworzyć klaster oparty na dwóch serwerach z Hyper-V oraz macierzy FC. Naszym celem jest (nadal) zwirtualizowanie niektórych serwerów fizycznych oraz zapewnienie jak największej dostępności w przypadku awarii. W naszej sieci pracują już wirtualne maszyny, jednak oparte na środowisku VMWare. My jako zwolennicy technologi spod znaku MS postanowiliśmy postawić na Hyper-V.
IT Pro Momentum, z dostępem do zasobów Technet, wydał nam sie doskonały ze względu na czas jaki mogliśmy przeznaczyć na testy. Poczatkowo naszym celem było stworzenie klastra w oparciu o pełną wersję W2k8, ale w końcu postanowiliśmy przetestować działanie darmowego Hyper-V Server 2008 R2, a szalę przeważyło dodanie w wersji R2 funkcji Live Migration.
Do dzieła
Podstawowe wdrożenie Hyper-V Server w wersji R2 na serwerze okazało sie dosyć proste. Po instalacji skonfigurowaliśmy podstawowe parametry systemu (datę, czas, adresację IP, przynależność do domeny), a później przyszedł czas na bardziej zaawansowane opcje (m.in. Failover Clustering feature). Instalacja na obydwu serwerach ze względu na ich identyczną konfigurację sprzętową przebiegła analogicznie.
Po instalacji i lokalnej konfiguracji serwerów przyszła pora na zarządzanie zdalne. Cóż skoro przystawka jest dostępna jedynie dla systemów od Visty wzwyż, sięgnęlismy po Win 7 i zainstalowaliśmy jako stojącą z boku stację do zarządzania.
Później przyszedł czas na konfigurację klastra. Nie było z tym większych problemów, chociażby ze względu na znajdujace sie w sieci opisy takich rozwiązań.
Bardzo dobrym narzędziem weryfikującym konfigrację klastra Hyper-V jest opcja „Validate this cluster”, które pomaga nam sprawdzić błędy i niedociagnięcia konfiguracyjne. Po wyeliminowaniu pewnych nieprawidłowości, postawiliśmy testowy system, żeby móc sprawdzić jak wygląda wysoka dostepność w naszym środowisku wirtualizacyjnym.
Testowaliśmy wszystko, począwszy od wyłączania serwisów systemowych na serwerach, przez wyłączanie macierzy, po wyciaganie wtyczek zasilajacych z serwerów. Dzięki temu wiemy jakie możliwości ma klaster złożony z dwóch nodów opartych na Hyper-V Server 2008 R2 ze wspólną macierzą dyskową oraz jak poprawić pewne rzeczy, żeby uzyskać wyższą niezawodnośc systemu w razie awarii.
Jednak nie wszystko wyglądało tak różowo. Cały mechanizm HA „położył” się na braku monitorowania stanu intefejsów sieciowych.
Mimo pewnych niedogodności testowe wdrożenie clustra uważam za krok w dobrą stronę, a zainstalowanie produktu MS jako podstawę wirtualizacji, świetnym wyborem.
Chcąc sprawdzić wszystkie aspekty zarządzania środowiskiem wirtualnym, postanowiliśmy przetestować System Center Virtual Machine Manager, co się okazało strzałem w dziesiątkę, szczególnie przy imporcie maszyn fizycznych na wirtualne oraz bezproblemowym tworzeniu szablonów. Jednak SCVMM pełnię swoich możliwości uzyskuje dopiero we współpracy z innymi produktami rodziny System Center, na których testy jak dotąd nie starczyło czasu.
Do czego nam sie przydał udział w IT Pro Momentum?
Mimo, iż zdecydowalismy sie w końcu skorzystać z darmowego Hyper-V Server 2008 R2, to udział w programie IT Pro Momentum pozwolił nam sięgnąć do skarbnicy wiedzy oraz oprogramowania, które po intensywnym przetestowaniu chcielibyśmy wdrożyć u siebie.
Działający klaster wirtualizacyjny oraz różnorodność produktów dostępnych dzięki udziałowi w programie sprawią, że teraz będziemy mogli w pełni wykorzystać dostępne dla nas zasoby Technetu, dlatego myślę, że nie powiedziałem (napisałem) tutaj ostatniego zdania.
—
Masz ochotę napisać o swoich wrażeniach (z punktu widzenia specjalisty IT) z wdrożeń technologii Microsoft? I chcesz napisać zarówno o plusach jak i minusach? Napisz do mnie: mariusz.kedziora@microsoft.com a opublikuję Twój opis w moim blogu.