Wewnętrzna konferencja Microsoft (TechReady 15) dobiegła końca i jedno co mnie, może nie zaskoczyło, ale na pewno zobrazowało kilka rzeczy, była liczba sesji dotycząca najnowszego produktu serwerowego Microsoft czyli Windows Server 2012.
To, że będzie ich sporo, to w sumie można było się domyślać, ale na miejscu przy układaniu harmonogramu naprawdę porażająca była liczba sesji gdzie np. na pojedynczą funkcjonalność poświęcano cała sesję albo nawet dwie (jak w wypadku Hyper-V). Widać, że to co zrobiła grupa produktowa Windows Server to kawał wielkiej, dobrej roboty – którą bardzo ciężko opowiedzieć, bo tyle tego jest.
Windows Server 2012
Aktualnie Windows Server 2012 jest dostępny w wersji Release Candidate (swoją drogą to jakieś dwa lata temu opisywałem czym są wersje Beta, CTP, RC, itp.), ale wersja RTM jest już coraz bliżej.
Powiem Wam, że po tej konferencji mam wielki problem teraz (w sumie to samo podkreślali ludzie z grupy produktowej), że będzie ekstremalnie ciężko powiedzieć Wam na MTS 2012 o Windows Server 2012 w ciągu 60 minut. Przy tym wszystkim, co zmienia się w nowej wersji, będzie to naprawdę trudne i planuję zacząć pracę nad prezentacją tuż po moim urlopie. Na szczęście na MTS znajdzie się jeszcze kilka sesji poszerzających kluczowe tematy serwera, więc ja się po nich tylko prześlizgnę 🙂
Jedną z ciekawszych rzeczy (o tym na pewno powiem) jest nowe licencjonowanie – aktualnie zostaną tylko 2 edycje serwera: Standard i Datacenter. Ale co jeszcze ciekawsze – są one w 100% takimi samymi wersjami, oferującymi dokładnie to samo z technicznego punktu widzenia (np. klastry w wersji Standard). Jedyna różnica będzie w licencjonowaniu maszyn wirtualnych, które możemy uruchomić na takim systemie. Więcej o tym na MTS 🙂
Spróbuj sam!
Chyba dla każdego specjalisty IT najlepszym sposobem na sprawdzenie nowych rozwiązań jest „zabawa” z nimi – czyli pobranie, instalacja i sprawdzenie na własnej skórze co tam jest nowego.
Ja zapraszam i bardzo zachęcam Was do tego – link do pobrania po kliknięciu na baner z prawej. Windows Server 2012 dostępny jest aktualnie w dwóch wersjach: albo jako czyste ISO (64-bit, Datacenter) albo jako gotowy plik VHD.
Swoją drogą to ciekawej rzeczy się dowiedziałem na TechReady (i to akurat jest publiczna informacja która chyba mi umknęła), że bardzo dużym testerem tego oprogramowania jest… Microsoft Bing. Gdy tylko zespół Binga dowiedział się co Windows Server 2012 potrafi koniecznie chcieli go przetestować.
Okazało się, że testy poszły tak dobrze, że aktualnie wszystkie serwery front-end działają właśnie na Windows Server 2012 (tak, w wersji RC!!!). Wyobrażacie to sobie – jedna z największych infrastruktur w swoim środowisku produkcyjnym ma wersję RC i jest z niej ekstremalnie zadowolona 🙂
A może odpalisz to w Azure?
Nie wiem też czy wiecie, ale od czerwca w Windows Azure (czyli przypomnę – naszej publicznej chmurze) dostępna jest bardzo ciekawa opcja o nazwie Virtual Machines.
Virtual Machines to nasza implementacja chmury typu IaaS (o rodzajach chmur też już kiedyś pisałem), gdzie w ciągu kliku minut możemy uruchomić w pełni działający system, dostępny z dowolnego miejsca na świecie.
O samych Windows Azure Virtual Machines też pisałem nie tak dawno. Teraz tylko chciałbym przypomnieć, że każdy z Was może przez 30 dni testować Azure za darmo – co za tym idzie – też w kilka minut możecie uruchomić Windows Server 2012 w chmurze.
Po prawej mój serwer dostępny w chmurze, na którym ostatnio ćwiczę sobie kilka rzeczy 🙂 Was również bardzo mocno zachęcam do testów – czy to lokalnie czy w chmurze!
I mogę pomału chyba też zdradzić, że w drugiej edycji akcji vGuru.pl pojawi się wiele materiałów i szkoleń z zakresu właśnie Windows Server 2012 🙂 Tak czy inaczej pobrane ISO czy VHD na pewno się przyda!