W okresie świąteczno-noworocznym było trochę wolniejszego czasu, a na dodatek zostałem zmobilizowany i zdopingowany.
Do czego? Do drobnych poprawek na blogu, do których zbierałem się od roku. Kilka razy w komentarzach pisaliście o kilku błędach:
- napisach nachodzących na moją głowę (w nagłówku)
- niedopracowanej grafice przy górnym menu
- źle wyciętym zdjęciu w nagłówku
- źle spozycjonowanemu obrazkowi RSS
- elementach menu w języku polskim i angielskim jednocześnie
Pomoc nadeszła
I w sprawie tych błedów JEDNOCZEŚNIE odezwały się do mnie dwie osoby. Napisały mi o błędach/sugestiach, a ja im odpisałem o ograniczeniach platformy TechNet.
I tak Zygmunt pomógł mi z CSSami. Podesłał mi praktycznie gotowce (ja przyznam, że kiedyś miałem wiedzę o CSSach, teraz już trochę wyparowała – więc gotowiec to była super sprawa). Dzięki niemu elementy menu wyglądają wreszcie dobrze i napis w nagłówku wreszcie nie wchodzi mi na głowę 🙂 I to nie tylko w IE8.
Natomiast Dawid zdopingował mnie do próby powalczenia z tłumaczeniami elementów menu górnego. Tu już sam podrążyłem temat i sprawę załatwiłem (choć może też jeszcze nie tak idealnie jakbym chciał). Dawid też oferował się w pomocy przy CSSach, ale tutaj akurat kilka chwil wcześniej Zygmunt już mi pomógł.
Bardzo dziękuję chłopakom za pomoc! Ale też każdemu z Was, kto podsyła mi konkretne komentarze dotyczącego tego bloga.
Inwencja własna
Na dodatek już sam się zdopingowałem do tego, żeby wreszcie lepiej wyciąć zdjęcie do nagłówka. Okazało się, że kiedyś jak to robiłem to chyba musiałem być mocno zmęczony. Bo samo wycięcie było banalne, tylko poprzedni obrazek zapisany był jako GIF. Teraz zapisałem go jako PNG i wygląda dużo lepiej.
Wiem, że nie wszystko jest tu jeszcze tak jakbym chciał (nadal jest kilka elementów po angielsku “Recent posts” czy “Search” – tych już raczej nie ruszę). Ale przynajmniej na Nowy Rok poszło w dobrym kierunku 🙂